Ciemne, lodowe pasaże, niekończące się korytarze, tak rozległe, że nasze oczy nie mogą objąć ich w całości, hale wiecznego mrozu.
Otchłanie pod naszymi stopami, głębokie i ciemne, marznące powietrze dostaje się do naszych płuc, nasz głos odbija się echem od białych ścian, od lodowych płaszczyzn krainy mroku.
Dotrzeć do serca tego miejsca.
Nawet jeśli wiemy, że zajmie nam to eony.
Author Profile
Latest entries
- 2022.03.19UncategorizedNightwood
- 2022.03.10UncategorizedGłaz
- 2022.02.15UncategorizedWiatrospren
- 2022.02.09UncategorizedWiosna