Gdzieś we mnie jest kolec. Niczym włoski gwiazdnicy, drażniący moje nerwy.
Wspomnienia nie chcą odejść, wkradają się potajemnie w każdą chwilę szczęścia, wgryzają się ostrymi szponami, porywają mnie na falach niepokoju.
Nie chcę.
Nie mogę.
Atakują mnie okrutne drzazgi przeszłości, nie dopuszczając tego, co dobre do głosu.
Mam ochotę zgnieść je w dłoni, jak przejrzały owoc. Precz. PRECZ.
Author Profile
Latest entries
- 2022.03.19UncategorizedNightwood
- 2022.03.10UncategorizedGłaz
- 2022.02.15UncategorizedWiatrospren
- 2022.02.09UncategorizedWiosna